Opublikowany przez: Familiepl
Autor zdjęcia/źródło: Uczmy dzieci szanować ich granice @pixabay
Na rodzinnych spotkaniach, zwłaszcza świątecznych, serdeczne powitania z bardziej lub mniej lubianą rodziną i znajomymi są standardem. W takich sytuacjach bardzo często uczestniczą również dzieci, które każdy chce uściskać i ucałować. Pewnie pamiętacie z dzieciństwa, albo byliście świadkiem sytuacji, kiedy mały człowiek jest "motywowany" przez dorosłych, aby koniecznie ucałował widzianą pierwszy raz w życiu ciocię Helę, albo dał się wyściskać wujkowi Zenonowi.
Niby normalna sytuacja z punktu widzenia savoir vivre, a jednak niekoniecznie. Już wyjaśniamy dlaczego.
Z punktu widzenia dziecka takie powitanie rodzinne wygląda zgoła inaczej. Dziecko bardzo często nie ma najmniejszej ochoty na dawanie buziaków albo wyściskanie przez krewnego, którego mało zna albo nawet się boi.
Mały człowiek może po prostu nie polubić tej osoby i nie chcieć mieć z nią bliskiego kontaktu fizycznego. I ma do tego prawo! A my dorośli często o tym zapominamy. Zmuszając dziecko do kontaktu fizycznego, którego dziecko nie chce, tworzymy w dziecku postawę uległości i materiał na przyszłą ofiarę.
Dziecko zwykle ulegnie namowom dorosłego, i da cioci lub wujkowi buziaka, albo pozwoli się wziąć na kolana i wyściskać serdecznie. Niby nic złego, ale w ten sposób uczymy nasze dzieci, że ich granice fizyczne można łamać. I że ich odczucia nie mają znaczenia.
Dziecko ma prawo do szanowania jego granic fizycznych i osobistych i decydowania o sobie. A co za tym idzie decydowania, kto może go całować, a kto nie.
W ten sposób w przyszłości mały człowiek może uniknąć wielu niekomfortowych sytuacji, a może nawet zagrożenia. Dziecko będzie wiedziało, że nie ma ochoty aby np. inny dorosły go przytulał lub dotykał, będzie potrafiło powiedzieć NIE w sytuacjach, które wydadzą mu się złe. Dlatego uczmy nasze dzieci takich zachowań już od początku.
Warto o tym z maluchem porozmawiać jeszcze przed planowanym przyjęciem lub rodzinną imprezą. Wyjaśnić, że pewnie niektóre osoby będą chciały go przytulić czy ucałować, ale jeśli mały człowiek nie ma to ochoty, nie będzie musiał się witać w ten sposób. Zaproponujmy dziecku podanie ręki lub pomachanie. Członek rodziny nie poczuje się zignorowany, a dziecko w pewien zgodny ze sobą sposób, przywita się. Bądźmy przy dziecku w takich sytuacjach, aby wesprzeć i podpowiedzieć, co może zrobić. A zdziwionym ciociom i wujkom wyjaśnijmy, że uczymy nasze dziecko, że może samo o sobie decydować. Bo ma do tego prawo.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Stokrotka 2018.12.24 20:41
Tez nie lubiłam się całować co innego uściski od bardzo sympatycznej cioci.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.